Usmiech dla wszystkich ,,
witam serdecznie ,,
ja już szcześliwie w domku .
Dzieki uprzyjemności Jurka i jego żony , dziekuje bardzo
,już siedze przy kawce i przeżywam nasze kolejne spotkanie w Nidzicy,
Tak szybko ucieka czas ,,,,,,,
Nidzica bardzo miłe miasteczko
z bardzo miło przedstawicielką Sarko
/czyli z nasza Bogusia /
Przywitało nas jesiennymi barwami ,
słoneczko na przemian z lekkim deszczykiem .
Szkoda tylko że było nas tak mało ,,
Bogusia fantastycznie wszystko zorganizowała
Danusie i Mnie odebrała bezpośrednio z dworca i dowiozła do uroczego pensjonatu ,,Graven ,, gdzie czekaliśmy na przyjazd naszych nowych ,,sarko -przyjaciół ,,
Jurka z żoną /mam nadzieje ze Jurek sam przedstawi sie wszystkim i na stałe zawita na forum /
Jurek z Bożenką wkrótce dołączyli do nas ,, rozgościliśmy sie w pokojach i wyruszyliśmy na Zamek w Nidzicy
Tam o 13 godz. mieliśmy cichą nadzieję spotkac jeszcze jakiegoś sarkoludka
,niestety nikt do nas nie dołączył .
a własciwie dołączył do nas pewien uroczy chłopak Marek /syn Bogusi/
i wspólnie udaliśmy się na obiad w pobliżu wzgórza zamku .
Po obiedzie szybki spacerek na wzgórze zamkowe /szybki ponieważ zaczął padac drobny deszczyk /
I zwiedzanie zamku ,dzięki Bogusi po komnatach Zamku w Niedzicy oprowadzał nas przewodnik ,, który przedstawił nam ciekawą historie zamku i miasta Nidzica ,
,mieliśmy przyjemnośc spacerowac po komnatach zamku Krzyżackiego który wybudowano ponad 600lat temu ,dotykac murów które pamietają Bitwe pod Grunwaldem ,,
i tam zjedliśmy słodki deser w kawiarni .
np.spacer po Nidzicy i powrót do pensjonatu
,tam mieliśmy mozliwośc zorganizowania kameralnej kolacji
w czasie której gosciliśmyc przedstawicielke lokalnej prasy
Oczywiście to Bogusia zainteresowała prase naszą ,,Sarkoidoza ,,
w luznej atmosferze opowiadaliśmy o Sarko ,,o naszych odczuciach i oczekiwaniach .
pani redaktor ,wydawała sie zainteresowana naszymi problemami i pewnie juz zapamieta ,ze istnieje taka choroba ,,Sarkoidoza ,,
Mam cicha nadzieje ,ze ten wieczór zaowocuje ciekawym artykułem w prasie na temat tej choroby .
Napewno zyskaliśmy nowego sarko-przyjaciela .Pani redaktor obiecała ze z przyjemnościa przyjedzie na nasz kolejny zjazd .
Mam nadzieje ze również Jurek z Bożenką są zadowoleni ze spotkania ,, pomimo ze była nas maleńka grupka -staraliśmy sie przekazac nasze wiadomości na temat choroby ,stowarzyszenia ,przedstawic nasze środowisko i zaprosic na kolejne spotkanie wiosną
To było miłe spotkanie w gronie sarkoludków w Nidzicy ,,
dziekuje wszystkim ,, którzy na nie przybyli
piękne Dziekuje dla Bogusi i Danusi które zorganizowały spotkanie ,,
i dla wszystkich ,,ktorzy wspierali nas na forum,
wiem ze wiele osób gdyby mogło ,,byłoby z nami
i wierzcie mi -nie zostaliście w domach sami z sarko - byliście z nami w Nidzicy .
Basia