W końcu znalazłem chwilke czasu na opis badania.
Jezeli ktos zamierza tanczyc na drugi dzien po badaniach to stanowczo odradzam - u mnie to wszystko polaczone jest ze spiewem i niestety nie moglem z siebie wydac zadnego dzwieku, ale jakos przeszlo
- jednym slowem gardlo jest mocno podraznione po EBUS-ie.
OPIS BADANIA i ich wyniki:
To co wszyscy wyzej napisali jest jak najbardziej ok, ja moze tylko powiem jak to jest tam gdzie ja robilem te badania czyli "Szpital Specjalistyczny Zespól Gruźlicy i Chorób Płuc w Rzeszowie ".
Otoz lekaz trzymajac cie za jezyk i smiejac, ze jak sie za bardzo bede wyrywal przy znieczuleniu miejscowym to mi urwie jezyk ( heh szydera musiala byc
) psika jakas tam mega do dupy substancja po gardle - wrazenia: zanik gardla, wydaje sie ze nie mozna oddychac, zbiera na wymioty
- te czynnosc powtarzal 2 razy, za drugim juz bylo znacznie lepiej - po 30 sekundach czuje ze mam w gardle jakas kulke - to znak ze mozna klasc sie na stole
- podpinaja jakies tam rozne rzeczy, pytaja sie czy wygodnie leze, nastepnie anestezjolog dopina mi do tego czegos co mialem wbite w rece jeszcze glupiego jasia (chciaz nie wiem czy to glupi jas byl hmmm raczej chcialo mi sie mega spac - pielegniarki mogly ze mna robic co tylko im sie zywnie podobalo hehe - anestezjolog mowil ze to mieszanina srodkow uspokajajacych i przeciwbolowych - ogolnie w trakcie zabiegu bardzo przyjemnie sie czulem, oprocz tego nieszczesnego poczatku ), po wszystkim podnioslem sie z "lozka" i chcialem isc ale niestety o malo co nie spadlem ze stolu operacyjnego hehe - nie dalo rady, a wiec odwiezli mnie do lozna na sale - bylem mega glodny niestety 2H po zabieu mozna cokolwiek jesc.
Po 2-3h snu, obudzialem sie z takim cholernym bolem gardla ze OMG ! Wypluwalem jakas wydzieline sluzu czy czegos przez nastepne 5H - wyplulem dwie tacki (takie plastikowe jak sie podaje czasami zupy na wynos)
- jednym slowem przesrane, nie wiem czy to tylko ja tak mialem ale naprawde bol gardla masakryczny, po tygodniu doszedlem do siebie (juz kaszle normalnie)
. Staralem sie oczywiscie spac ale bol gardla mi srednio na to pozwalal dopiero pod wieczor cos zjadlem - caly dzien glodowka.
Wieczorem dostalem temperatury 39 stopni - pielegniarka podala mi jakies leki i rano bylo po sprawie - o 9 mnie wypuscili.
WYNIKI:
Niestety jak to powiedzial lekaz probka byla zbyt mala zeby mozna bylo jednoznacznie stwierdzic sarkoidoze, w kazdym badz razie cos wykazalo ale to za malo ponizej wyniki badań:
Komórek nowotworu złośliwego nie znaleziono
Komórki migdałowe dróg oddechowych
Makrofagi płucne
Elementy komórkowe odczynowego węzła chłonnego
Fragmenty chrząstki oskrzelowej
Pojedyncze ziarniaki nabłonkowatokomórkowe
Materiał skąpy o ograniczonej możliwości oceny
Lekarz stwierdził ze albo badanie powtarzamy albo przechodzimy na Mediastinoskopie - no coz ja szukam nowych wrazen wiec nie ma co powtarzac EBUS-a i wybralem mediastinoskopie
Ide ponownie do szpitala w poniedzialek - 25.06.2012. Dzieki za informacje i pozdrawiam