Choroba Hashimoto.

Postautor: Barbara » 20 maja 2012, 08:17

Witam :)
Tinka wspomniała o tarczycy
,ja też ostatnio robiłam badania do szpitala
i dostałam skierowanie na wszystkie tarczycowe ,,,,

TSH 1.84
Ft4 =42 %
Ft3=60%
i bardzo sie ciesze bo sa OK :)
mam wizyte u endokrynolog w czerwcu ,,ale to pewnie tylko formalnosc ..
Tak jak kiedys napisała Kasia
:) dobre wieści są jak łyk świeżego powietrza;

Dbajcie o tarczyce i systematycznie badajcie TSH . :)
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: kiwior » 20 maja 2012, 09:56

:D :D :D :D Basiu radocha,ze hej :lol: :lol: :lol: :)))
kiwior
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 333
Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 22:10
Lokalizacja: tarnow-malopolska


Postautor: Tinka » 20 maja 2012, 12:39

Z tego co wiem moja tarczyca też ma się nieźle.Oby tak dalej :D Miałam robione badania w marcu ; standardowo tsh,ft3 i ft4.I było ok.Biorę teraz LETROX 87,5 i czuję się naprawdę dobrze.Nie mam już tych dolegliwości,które uprzykrzały mi życie i funkcjonowanie.Następne badania mam zaplanowane na lipiec.Dostałam tez od mojej pani doktor tabletki Ostowap D3 ale czytałam wasze posty i widzę,że wit.d3 źel wpływa na sarko więc odstawiłam te tabletki.
Jejciu,jak to się wszystko skończy? :shock:
Awatar użytkownika
Tinka
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 68
Rejestracja: 19 maja 2012, 21:18


Postautor: Barbara » 21 maja 2012, 21:01

Tinka ,,,nie martw sie jak to sie skączy :mrgreen:
wiesz dlaczego ??-bo to sie nigdy nie skączy :z jezorem:

Najważniejsze że leczenie przynosi efekty i lepiej sie czujesz ...
Tak ogólnie to jestesmy 3 na Letroxie
Bożenka ,,,prowadzi z dawka - ma ponad 100
ty masz drugie miejsce ,,z wynikiem 87.5 ,,
a ja trzecia z 50 .

Razem bedzie na łatwiej :) poradzimy sobie :)
Pomyśl o tym /gdy bedziesz brała ,,tableteczke ,/
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Tinka » 21 maja 2012, 21:15

Z pewnością będę o Was myślała,gdy sięgnę po "tableteczkę" :) i telepatycznie się z Wami połączę.

Buziaki dla Was :)
Awatar użytkownika
Tinka
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 68
Rejestracja: 19 maja 2012, 21:18


Postautor: Barbara » 06 lipca 2012, 07:45

Hej witam :) ,
chcialam wam napisac ,,że w tym tygodniu zaliczyłam endokrynologa i zrobiłam Usg Tarczycy i wszystko jest Ok
może nawet jestem na malutkim plusie ... :wink:
USG -bez istotnych różnic w porównaniu z bad. poprzednimi (2010,2011r)
Tak wiec tutaj mam 4 miesiace wolnego :wink: /oczywiscie Letrox biore nadal /
Bardzo się ucieszyłam ,
,bo przed usg miała wisielczy nastrój :twisted: ciężko byłoby się godzic z porażka ,,a teraz to :) taka jestem szcześliwa .
dbajcie o siebie ,
,zdrówka i dobrych wyników życze wszystkim tarczycowym sarkoludkom basia :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Robert » 24 lipca 2012, 21:24

Moja żona znalazła ziółka które ponoć pomagają przy hashimoto - poprawiają pracę tarczycy, przyspieszają metabolizm i nie tylko, i są sprawdzone przez medycynę, żadne wynalazki.
Jutro napisze więcej, jak więcej się dowiem.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Barbara » 25 lipca 2012, 08:26

Robert napisz koniecznie :chatownik:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Robert » 25 lipca 2012, 17:02

Na razie się wstrzymuję, bo miało być pięknie, ładnie a chyba nie jest.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Barbara » 02 lutego 2013, 21:17

Hej,, Tarczycowe Ludki ,,
co u was ciekawego ?, :)
U mnie Ok ,zrobiłam tsh jest ładniutkie
nadal biore Letrox i np.wizyta za pół roku :wink:
zdrówka życze :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Choroba Hashimoto.

Postautor: Barbara » 21 lutego 2014, 08:00

:) Witam ,,wracam do tematu ,,pogadam sobie :lol:
Ładnie było ,było ,było i nagle się ,,zepsuło ,, :mur:
Wczoraj odebrałam wynik TSH /potrzebny mi do TK /i niespodziewanie jest ponad normę

9,161 ,,, norma 0,55- 4,00

Wkurzyłam się; nie ma żadnych podstaw do takiego wyniku ,leki biore regularnie ,nic nie zmieniłam dawkowania ,badanie zrobione tak jak trzeba ,
poprzedni wynik z Lipca 1,581 czyli idealny

Myślałam że chociarz tutaj będzie spokój i nie trzeba będzie chodzic po lekarzach :gafa:
Już widzę minę mojej endokrynolog :lol: pewnie mi nie uwierzy że biorę leki -i powie że sobie sama odstawiłam ... :-|
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Choroba Hashimoto.

Postautor: maria » 21 lutego 2014, 08:44

Oj Basiu, Tobie to już chyba wiosna potrzebna! ;)
A pani endokrynolog będzie musiała zwiększyć dawkę.
Jak tam brzuszek, uszko i kolanko? Jakiś ogólny raport by się przydał. ;)

Pozdrawiam Cię gorąco!
maria
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 578
Rejestracja: 16 marca 2008, 12:58
Lokalizacja: Kraków


Re: Choroba Hashimoto.

Postautor: Barbara » 21 lutego 2014, 09:10

:mdleje: Oj Mario mówic się nie chce ,,w koło na wesoło -a to TSH mi dokopało ,

co tu napisac -wydałam 100zl na ostatnie leczenie ,skączylam antybiotyk ,zwolnienie a wydaje mi się że nic się nie zmieniło ,,,czy możliwe żeby antybiotyk nie zadziałał ?
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Re: Choroba Hashimoto.

Postautor: maria » 21 lutego 2014, 09:56

Oczywiście, że możliwe. Trzeba wrócić do lekarza. Jeżeli jest jakaś wydzielina dobrze byłoby zrobić posiew i wiedzieć jaki antybiotyk zadziała. Chyba, że zapalenie nie jest spowodowane bakteriami...
maria
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 578
Rejestracja: 16 marca 2008, 12:58
Lokalizacja: Kraków


Re: Choroba Hashimoto.

Postautor: Robert » 21 lutego 2014, 13:41

Basiu przed podaniem każdego antybiotyku lekarz powinien zrobić posiew, żeby wiedzieć z jakiego rodzaju ustrojstwem ma walczyć, ale... wiesz jak to jest. Nie ma na to czasu albo pieniędzy, albo jednego i drugiego, szafuje się antybiotykami - w końcu to nie oni tylko ty za nie płacisz - a nuż się uceluje. A za 50 lat będzie problem, bo przez takie praktyki antybiotyki staną się nieskuteczne.
Zafundujemy sobie katastrofę z "Wojny Światów" H.O. Wellsa, tylko, że to my będziemy Marsjanami.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


PoprzedniaNastępna


Wróć do Dolegliwości nie związane z sarkoidozą

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron