Może chodzi o mnie?
Plamy mam na całym ciele: kolanach, jedna na łydce, plecach, jedna z boku na dekolcie, jedna na szyi, w uchu, na owłosionej skórze głowy i niestety na twarzy. Najgorsze są na czole (na szczęście przykryte grzywką),również z obu stron nosa.
Na razie są jeszcze obserwowane. Gdyby zaczęły intensywnie przybywać, będę zmuszona coś przyjmować doustnie. Jak wiadomo, w naszej chorobie, nie ma łagodnie działających leków. W razie czego, mam nadzieję, że moja pani doktor dobierze dla mnie najwłaściwszy.
Na razie używam maści sterydowej, ale tylko na nowe, małe punkciki. Tylko takie, niestety reagują. Stare- ni w ząb
Maść nazywa się
CLOBEDERM. Według ulotki- jest to najsilniej działający na skórę steryd. Dostałam go od dermatologa, właśnie na plamy sarkoiozowe.