Witam Forumowiczów. jak pewnie każdy z was mam niestety problem w postaci sarkoidozy, u mnie stopień II (płuca i węzły śródpiersia) i miejmy nadzieję, że na tym zakończę. dopiero dziś znalazłam to forum (a szkoda) i widzę tu wiele wpisów, które z pewnością mi pomogą (choć nie wiem już teraz czy jakieś forum dla nerwicowców nie byłoby dla mnie lepsze). Ale widzę kochani, ze większość osób, które się tu wypowiada ma za sobą już szereg badań specjalistycznych - ja mam rtg, tomograf i badania z krwi - i na tej podstawie w poradni sarkoidozy wydaną karteczkę o sarkoidozie i terminem na kolejny tomograf. Prócz tego, że mam się nie denerwować i nie stresować (co robię oczywiście 24 h na dobę) nic więcej mi nikt nie powiedział. Jak idę do jakiegokolwiek lekarza - informując o sarkoidozie to słyszę głównie takie "yhy" i koniec tematu:) mam więc nadzieję, że choć tutaj znajdę kilka odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Z góry przepraszam też za to, ze pewnie pomęczę parę osób pytaniami, na które odpowiadaliście już setki razy.
Miłego dnia życzę wszystkim i pozdrawiam. Marta