A może by tak koncercik?

Spotkania z książką, filmem, muzyką...

A może by tak koncercik?

Postautor: Haniula1010 » 23 listopada 2006, 20:34

Tilienka zaliczyła wczoraj Bonda,a ja całkiem przypadkiem /czasami wystarczy tylko wyjść z domu/ znalazłam się na świetnym koncercie jazzowym w równie wyśmienitym towarzystwie :lol:
Od niedawna- przeistoczona ze starej mordowni- istnieje u nas knajpka/?/ restauracja/?/ z ambicjami kulturalnymi.Raz w miesiącu odbywają się otóż koncerty-chyba głównie jazzowe/wcześniej nie chadzałam/,ale w wykonaniu doskonałych muzyków.Przedostatnio był podobno fantastyczny koncert Wojciecha Karolaka-to wiem z nasłuchu,
ja z kolei załapałam się na kapitalnego trębacza Kanadyjskiego -Gary'ego Guthmanna.Razem z nim grali fantastyczni jazzmani,których nazwisk nie pomnę,ale na pewno się jeszcze dopytam.Bawiłam sie przednio.Za dwa tygodnie bodajże, będzie Janusz Strobel-i już sie cieszę :D Zeby tylko udało się zamówić stolik :wink:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: Tilien » 23 listopada 2006, 20:47

Hehhh, też bym chciała. :-P
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


jazz

Postautor: Renata » 25 listopada 2006, 22:30

:)
Och Haniulko, jak bym chciała się odchamic na jakims dobrym koncerciku. Cieszę się,że lubisz jazz. Ja preferuję blues, ale jazz w wersji bardziej klasycznej, czyli Karolak czy Strobel to i owszem.Polecam Ci stronę Kydryńskiego do posłuchnia
http://jazz.pilsner.pl/ to coś , co lubię
Renia
"Odwaga nie jest przeciwieństwem strachu, lecz jego przezwyciężeniem"
Karol Bunsch
Awatar użytkownika
Renata
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 832
Rejestracja: 15 października 2006, 22:56
Lokalizacja: Śląsk


Postautor: Haniula1010 » 26 listopada 2006, 23:09

Renia!!!
Dzięki stokrotne .Stronka jest ekstra :super:
A jeżeli chodzi o muzykę,to tak w ogóle jestem nawet trochę fachowcem,bo przez wiele lat uczyłam dzieci grać na fortepianie. :D
Co do różnych gatunków muzyki- to zaczynałam od klasyki,a później- do każdego innego- po prostu dojrzewałam z czasem.Jazz lubię dzięki improwizacjom.Jeżeli zbierze sie kilku muzyków posiadających umiejętność improwizacji, z poczuciem humoru i odbierających muzykę na tym samym poziomie -to po prostu uczta dla ucha :lol:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: gruby » 20 czerwca 2007, 08:04

Byłem w czwartek na koncercie Bakshish.Zagrali w pełnym składzie z sekcją dętą .Jeśli ktoś lubi reggae i to w polskim wykonaniu to polecam.Od lat mam sentyment do taj kapeli i zawsze jak grają w pobliżu to bywam na ich koncertach .
Awatar użytkownika
gruby
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 77
Rejestracja: 11 kwietnia 2007, 21:38


Postautor: Barbara » 24 sierpnia 2007, 20:36

Fajnie wam,,ja ostatnio sie uśmiecham na wspomnienie o koncercie !!! :D ,,napalilam sie bardzo na koncert ,,,yamato ,,moze troche przekreciłam nazwe -to grupa bębniarzy chyba japońskich !!!rany zalatwiłam sobie bilet przez koleżanke miesiac wcześniej i to chyba za 150zl dla mnie kupa kasy hahahhha :P mialam przez cały czas problem jak ja sie bede tam czuła sama !!!nikogo nie moglam namówic ,,kolezanki po ostatnim ,,flamenco,,nie dały sie wyciągnąc na bębny ///
Ale wzielam sie na odwage i ide na ten koncert sama ,,odszykowałam sie ,,umówiłam z bratankiem ze mnie zawiezie i odbierze!!!i jade
pełna nadzieij na wielki spektakl!! :twisted: zajeżdzamy pod globus /////////a tam mało aut !!!juz coś mi nie pasuje ide drzwi zamkniete ,,rany martwie sie ze sie spóżnilam !!!a tam na drzwiach wisi karteczka ,,,,,,koncert odwołany ,,zwrot za bilety ,,,ooooooooooooooooooooooooo i tyle bylo mojego koncertu !!!!uśmiech ,,ale wiecie co zabrałam mojego bratanka z dzieciakami na wesole miasteczko i spedziliśmy tam cudowny wieczór ,,wszyscy smieliśmy sie i cudownie bawili ,,do dzis mam fajne fotki z tego wieczoru !!!!czyli wszystko dobre co sie dobrze kończy ,trzeba sie uśmiechnąć i odejsc nieraz od drzwi aby sie dobrze zabawic!!!nawet bez bębniarzy !!! :)
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7142
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: Jurek » 26 sierpnia 2007, 13:43

Chciałbym dopisać się do wpisu Haniuli na temat koncertu Jazzowego. Nie jestem fanem Jazzu, ale byłem na koncercie W. karolaka z Carlosem Johnsonem i innymi w Namysłowie. "Sweet home Chicago", słowem stary blues rozpalił ludzi, wszyscy bawili się świetnie, a ja dowiedziałem się, (poczułem), że jestem fanem bluesa. Często muzycy Jazzowi grają świetnie rocka lub lub bluesa. np 2- muzyków z TSA ma rodowód jazzowy.
Co myślicie o Apocaliptyce? ostatnio często słucham muzyki z pólnocy Europy.
Awatar użytkownika
Jurek
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2158
Rejestracja: 07 lipca 2007, 16:24
Lokalizacja: opolskie


Postautor: Haniula1010 » 10 grudnia 2007, 00:25

Dziękuję wszystkim za wpisy. Trochę zakurzył się mój kącik :roll: :wink: , więc postaram się go z lekka odświeżyć.

Odnośnie wpisu Adama-Grubego. Lubię muzykę reggae. Jest bardzo energetyczna. Zespołu Bakshish chyba nie znam. Może kiedyś ich słyszałam, ale jakoś nie zarejestrowałam. Na pewno przy okazji zwrócę na Nich uwagę. Zresztą reggae z sekcją dętą - brzmi wyjątkowo smakowicie :lol: :wink:

Basia- miałaś niesamowitego pecha. Dużo było na temat tego zespołu w mediach. Na pewno koncert /gdyby się odbył/ wart byłby każdych pieniędzy. Niestety tak to u nas jest. Czy bilety drogie, czy bezpłatne trudno wyciągnąć lud sprzed telewizora :?

Jureczku, mój kącik jest nie tylko jazzowy. Tylko tak zaczęłam. Możemy podyskutować o każdym gatunku muzyki, o różnych zjawiskach z tym związanych. Może być też o muzyce filmowej, ludowej, o muzyce w radiu czy telewizji. Po prostu o czym komu w duszy gra :lol: .
Tak generalnie to muzykę dzielimy tylko na dobrą- czyli taką, która przemawia do słuchacza i złą przy której się śpi, czyli nudną, źle wykonaną. Dobrzy muzycy- jak pisałeś o sobie- potrafią porwać nie tylko swoich fanów, ale i przypadkowych słuchaczy. Dlatego zawsze wszystkich namawiam do wyjścia z domu i dania sobie szansy :wink:
Oczywiście piszę głównie o dzieciach i młodzieży, ale jak wiadomo dotyczy to nas wszystkich :oops: :wink:
Jutro jeszcze coś dodam na temat wczorajszego i dzisiejszego koncertu. Dzisiaj i tak sie rozpisałam za bardzo. :wink:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: Haniula1010 » 11 grudnia 2007, 01:26

Obiecanki-cacanki. Dzisiaj tylko czytam. Przed chwilą dowiedziałam się, że wielbicieli muzyki /muzykoholików?/ jest wśród nas sporo. Mam nadzieję, że jak dojrzeją ;) to się tu ujawnią ze swoimi sympatiami muzycznymi. A ja zmykam spać. Czekałam, aż puści mnie ból głowy, ale chyba muszę go przespać. Pa

Dodane po 25 minutach:

Już, już zmykam, ale muszę to powiedzieć: wygoglałam sobie właśnie Apocaliptykę . I dokonałam wiekopomnego odkrycia, odkryłam świetny zespół. Dzięki Jurek :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: Robert » 11 grudnia 2007, 19:09

To ja się ujawnię...

Moje sympatie muzyczne nie mają granic, lubię każdą muzykę i często popadam w skrajności.
Z nowych rzeczy, jeszcze do niedawna w czołówce najczęściej słuchanych był zespół Goya, a w tym roku, po wakacyjnym koncercie, zdecydowanie Kult, choć nigdy wcześniej nie pociągała mnie ich muzyka. Wiem co mówię, bo moja żona jest ich fanką.
Sprawdziło się to o czym mówiła Hania
Dobrzy muzycy potrafią porwać nie tylko swoich fanów, ale i przypadkowych słuchaczy. Dlatego zawsze wszystkich namawiam do wyjścia z domu i dania sobie szansy

Na koncert Kultu pojechałem ze względu na żonę... i jestem zarażony.

Poza tym w ogóle lubię koncerty z gatunku rock, reggae, blues chyba najbardziej, zresztą nieistotne, ważne, żeby wciągały.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3909
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Haniula1010 » 11 grudnia 2007, 20:49

:D :D :D
Tak jak Twoja żona, ja też często robię za dźwig i wyciągam co poniektórych na koncerty. I jeszcze nie zdarzyło się, żeby ten ktoś żałował- częściej mi nie udaje się wyciągnąć :? ;)

I jeszcze jedno- muzyką można zarazić się najskuteczniej na koncertach granych na żywo. Wtedy to działają na człowieka różne bodźce- nie tylko słuch.
Okoliczności -takie jak miejsce, towarzystwo, a nawet i zapachy -też mają swoje znaczenie :oops: :wink:

Zawsze twierdziłam, że muzyka uwrażliwia- tylko czy teraz są czasy dla wrażliwców- to już inna sprawa :roll: :)

No ale wracam do swoich koncertów.

Pierwszy to był Koncert Jarosława Chojnackiego. Założę się, że nikt z Was nie zna tego nazwiska /nie przesadzam z kwotą zakładu- bo kto wie;) i nie mówię o Robercie Chojnackim -zaznaczam/
Chłopak /trochę już starszy :wink:/ jest laureatem naszego biłgorajskiego - i zresztą nie tylko - "Przeglądu Piosenki Autorskiej" -czyli śpiewa piosenkę poetycką.
Ale jak On ją śpiewa :oops: :shock: 8). Po pierwsze ma niesamowitą skalę głosu, wielką wrażliwość i kulturę muzyczną, a poza tym cudne, niebanalne teksty.
Jednym słowem gra na naszych uczuciach jak nie przymierzając -na swojej gitarze :lol:

Drugi koncert- to były Mikołajki Jazzowe i Barbara Zając i Jej Trio. Pani Basia jest również laureatką Przeglądu i też jest częstym naszym gościem. Tym razem przywiozła ze sobą muzykę Gershwina.
/Właśnie słucham sobie "Błękitnej Rapsodii" i w tej chwili jestem absolutnie szczęśliwa. Gershwin jest zdecydowanie u mnie Numerem Jeden jeżeli chodzi o ukochanych kompozytorów :oops: :lol: / A p. Basia śpiewała przede wszystkim Jego piosenki filmowe, ale również przepiękną balladę z "Porgy and Bess". Co ja tu dużo będę mówić. Tego trzeba by było po prostu posłuchać. Utwory świetnie zaaranżowane i perfekcyjnie wykonane. I mówię nie tylko o solistce. Zespół tworzy trzech doskonałych muzyków absolutnie fantastycznych w tym co robią, mających ze sobą doskonały kontakt i dobrze bawiących się wykonywanym rodzajem muzyki. Chociaż publiczność nie dopisała- koncert był wspaniały. Artyści potrafili świetnie nawiązać kontakt z publicznością.
I tutaj dopatruję się miary artysty. Bez względu na to dla jakiej publiczności śpiewa i bez względu na jej ilość- zawsze robi to najlepiej jak potrafi.
I na razie chyba to by było na tyle :lol:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: agga » 11 grudnia 2007, 21:34

Kult, Armia, toż to moje młodzieńcze czasy, czasy szaleństw, jazd na koncerty przez pół albo i całą Polskę, wreszcie Jarocin poznany jako smarkata 10-latka... Ach, kiedy to było!
Reggae bardzo lubię, Bakszysz, Daab, Gedeon Jerubbal, Izrael...
Generalnie lubię ciężki rock albo i metal, taka muzyka mnie uspokaja i odpręża, czego nikt z moich bliskich nie jest w stanie zrozumieć ;)
Jazz nie za bardzo mi "wchodzi", szczególnie nowoczesny, dla mnie to coś w rodzaju "kociej muzyki" ( podobnie jak np. warszawska jesień), mogłabym po jego wpływem mordować ;)
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: Jurek » 12 grudnia 2007, 00:00

Haniulo cieszę się, że podoba Ci się Apocaliptyca.
Słyszałaś "Summertime" w wykonaniu Janis Joplin?
http://pl.youtube.com/watch?v=mzNEgcqWDG4
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2007, 03:19 przez Jurek, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Jurek
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2158
Rejestracja: 07 lipca 2007, 16:24
Lokalizacja: opolskie


Postautor: Robert » 12 grudnia 2007, 00:05

Jarocin chętnie bym zaliczył, tak samo Woodstock.
Festiwal reggae mam co roku na miejscu i staram się być na każdym. Tegoroczny zaliczyłem cały (3dni).

@ Haniu
Jeśli chodzi o koncerty w ogóle, to nie jest tak, że żona musi mnie wyciągać. Jest wręcz odwrotnie.
Tak samo jest ze słuchaniem muzyki w domu. Ja lubię głośniej, żona ciszej. Jedyny dla niej wyjątek to Kult. Wtedy jej nie przeszkadza, że u sąsiada szklanki w kredensie skaczą ;)
Nie przepadałem za Kultem, ale koncerty lubię, obojętnie czy to jakaś gwiazda rocka, czy zespół disco polo więc pojechałem. Zawsze to okazja, żeby się pokiwać, poskakać i legalnie podrzeć gębę :lol: Po takiej imprezie zawsze jestem pozytywnie naładowany.

Na temat jazzu się nie wypowiadam, bo jakoś nie ciągnie mnie w te rewiry.

Poza tym wachlarz tego co lubię jest obszerny, od dinozaurów rocka po szeroko rozumianą elektronikę.
Ostatnio najczęściej jednak wygrzebuję sobie polskie produkcje.
Mam też kilka żelaznych krążków, które nigdy mi się nie nudzą, ale o tym kiedy indziej...
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3909
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Haniula1010 » 12 grudnia 2007, 02:19

:D
Wiem Robercie. Poznałam to po gitarze, na której podobno brzdąkasz, ale z rzadka :wink: :lol: . Użyłam tylko takiego sobie skrótu myślowego. Przepraszam, jeżeli Cię uraziłam. To miało być dowcipne nawiązanie. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i żonę :lol: :flower:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Następna


Wróć do Trochę kultury

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron