Moniko
,,nie jest ci łatwo ale jemu jest jeszcze gorzej ,,
Musze ci powiedziec ze ja gdybym miała przed swietami pójsc do szpitala ,obraziłabym sie na cały swiat ,i nie chciałabym z nikim gadac ,,,
kazdy z nas inaczej reaguje na stres ,,,,,,,,
Stara polska madrosc mówi -z rodzina najlepiej wychodzi sie na fotografi ,,,
A ty obca napewno nie jestes
,mysle ze w tej chwili jego mysli kraza wokół ciebie
i im wiecej sie boi tym bardziej sie martwi o was ....
Tym ze lekarze nie chca udzielac info /nie stresuj sie ///
U nas w szpitalach to norma -nikt nic nie wie
Ale Robert dobrze radzi zadzwon niech cie upowazni,,,
I nie pisz ze masz dosc
-musze ci przypomniec
!
Ze jestes niepoprawna optymistka
,marzycielka zakochana do szalenstwa
i jestes bardzo troskliwa ....jestes dobrym człowiekiem
Usmiechnij sie za kilka dni świat bedzie weselszy
!
Basia